Przebudowa
ołtarza w „Katedrze pod Sosnami”
TABLICZKI UPAMIĘTNIAJĄCE OFIARODAWCÓW
Dodano 28 października, 2024
Po święcie dziękczynienia na dobre zamknięto
tegoroczny sezon duszpasterski. Zdjęto głośniki i obraz. Ze względu na
to, że Katedra pod Sosnami w tym roku była placem budowy, Stacje Drogi
Krzyżowej nie były zawieszone.
W ostatni weekend prace nad instalacją prawej
strony ławek i obłożeniu zewnętrznych powierzchni prezbiterium Katedry
pod Sosnami ruszyły w szybkim tempie. Niewiele zostało do ich ukończenia.
Spodziewam się, że zostaną sfinalizowane podczas najbliższego weekendu.
Dodano 14 października, 2024
o brzasku w przeddzień święta dziękczynienia 2024
Dodano 9 października, 2024
8 października, 2024
21 września, 2024
Obłożono kamieniem ściany fundamentów. Czeka
nas obłożenie płytkami zewnętrznych powierzchni. Nie można tego rozpocząć
dopóki nie zabezpieczy się blachą tych kamieni (flushing), co już
rozpoczęto.
Prace zwolniły głównie z powodu trudności w
doborze odpowiednich pracowników.
Wczoraj przywieziono wykonane z choiny (hemlock)
deski i słupki - na ławki prawej strony Katedry pod Sosnami. Wykonanie ławek
przewiduje się na krótko vpo święcie dziękczynienia.
Dodano 13 września, 2024
Od poprzedniego
wpisu niewiele widocznego działo się na placu budowy. Przywieziono kamienie
do obłożenia fundamentów oraz płytki do obłożenia zewnętrznych powierzchni
prezbiterium. W samym prezbiterium pojawiły się ławki dla służby
liturgicznej (ministranci, lektorzy, schola itp.). Do schodów od strony
plebanii dodano poręcz.
Dodano 8 sierpnia, 2024
POŚWIĘCENIE OŁTARZA
Zgodnie z
zapowiedzią poświęcenia ołtarza w prezbiterium Katedry pod Sosnami dokonał w
niedzielę, 4 sierpnia 2024 o godz. 10.00 ojciec Wacław Sokołowski, delegat
prowincjała. Wraz z nim Mszę świętą koncelebrowali ojcowie Władysław Matejek
i Jan Łempicki. We Mszy świętej uczestniczyło około 750 osób, w tym
ambasador RP w Kanadzie pan Witold Dzielski wraz z małżonką i dwoma synami
oraz konsul RP pani Natalia Kubik.
Dodano 18 lipca, 2024
KOMUNIKAT
Nowy ołtarz w prezbiterium jest ukończony i
są już sprawowane na nim Msze święte. Uroczyste poświęcenie samego ołtarza
(nie prezbiterium) odbędzie się w niedzielę, 4 sierpnia 2024 roku (Civic
Holiday weekend) podczas Mszy świętej o godzinie 10.00. Poświęcenia dokona
delegat Prowincjała, Ojciec Wacław Sokołowski, franciszkanin, proboszcz
parafii św. Jana Kantego w Clifton, NJ, USA w asyście swego współpracownika,
ojca Władysława Matejka.
Na tę uroczystość serdecznie zapraszają
Ojcowie Franciszkanie i Komitet Budowlany.
Prezbiterium
Katedry pod Sosnami, zwane czasem wiatą lub kaplicą, nie jest jeszcze
ukończone, dlatego jego poświęcenie, przy licznie zgromadzonych Harcerzach i
ich rodzicach, zaplanowano na przyszły rok.
Dodano 16 lipca, 2024
Ostatni weekend poświęcony był odwiedzinom
Zuchów i Harcerzy przez ich rodziców. W sobotę 13 lipca Zuchy mieli swój
tradycyjny "Kominek", a Harcerze "Ognisko".
W niedzielę - uroczysta Msza święta w Katedrze
pod Sosnami. Wśród gości byli: ks. Stanisław Izdebski z Windsor oraz JE
Ambasador RP w Kanadzie Pan Witold Dzielski i Pani Konsul Generalna w
Toronto Magdalena Anna Pszczółkowska.
Dodano 8 lipca, 2024
HISTORYCZNY DZIEŃ
Wczorajsza niedziela, 7 lipca 2024, przechodzi
do historii nie tylko jako dzień uroczystego rozpoczęcia Akcji Letniej dla
ponad 560 Zuchów, Harcerek i Harcerzy. Tego dnia bowiem po raz pierwszy
została sprawowana Msza święta w nowej wiacie na nowym ołtarzu. Mszę świętą
celebrował o. Jan Łempicki, rektor Ośrodka w obecności JE Ambasadora RP w
Kanadzie, Pana Witolda Dzielskiego, jego małżonki Pani Anny Dzielskiej i ich
dwóch synów Tytusa i Leona oraz Konsul RP w Ottawie, Pani Natalii Kubik.
Przed Mszą świętą odbył się apel z
wciągnięciem na maszty flag kanadyjskiej, polskiej i watykańskiej przy
równoczesnym odśpiewaniu odpowiednich hymnów.
Wędrownicy i Wędrowniczki, którzy tego dnia
wcześnie rano rozpoczęli wędrówkę, uczestniczyli we Mszy świętej w sobotę
wieczorem w kaplicy.
W swoich relikwiach i obrazie był z nami
obecny także patron polskich harcerzy, błogosławiony ks. Stefan Wincenty
Frelichowski, beatyfikowany w 1999 roku przez świętego Jana Pawła Wielkiego.
A oto zdjęcie z przedstawicielami
nowopowstałego szczepu "Mazury", który dziś złożył hojną ofiarę na
ukończenie budowy prezbiterium.
Dodano 4 lipca, 2024
Wykładanie wnętrza prezbiterium boazerią
prawie ukończone.
Dodano 2 lipca, 2024
W minioną niedzielę, 30 czerwca, Msza święta o
godzinie 10.00 była sprawowana po raz ostatni na starym stole ołtarzowym
umieszczonym u stóp nowej wiaty. Uczestniczyło w niej około 500 osób, w tym
harcerze ze szczepu wodnego "Bałtyk", którzy rozpoczynają swoją Akcję Letnią
tydzień wcześniej niż inne szczepy, przedłużając ją tym samym do trzech
tygodni.
W następną niedzielę, 7 lipca, na ogólne
rozpoczęcie Akcji Letniej po raz pierwszy Msza święta będzie sprawowana już
przy nowym ołtarzu. Nie znaczy to, że nowe prezbiterium będzie już
ukończone; prace wykończeniowe będą trwały dalej.
Dodano 27 czerwca, 2024
Wybudowano schody od strony plebanii,
dokończono krycie blachą drugiej strony dachu, położono podłogę i część
boazerii.
Dodano 21 czerwca, 2024
Wczoraj ukończono krycie blachą jednej strony
dachu, dziś rozpoczęto wymianę ławek.
Dodano 18 czerwca, 2024
Położono podziemną rurę na kabel elektryczny.
Postępy w kryciu dachu blachą:
Dodano 31 maja, 2024
Kolejny etap budowy zakończony wczoraj:
Dodano 27 maja, 2024
Budowa nowego prezbiterium w stanie
zaawansowanym. Dziś na szczycie dachu umieszczono piękny, wykonany ze stali
nierdzewnej Krzyż.
Dodano 27 marca, 2024
Prace przy przebudowie wiaty ołtarzowej
planowane na wiosnę 2024 rozpoczęły się nieco wcześniej niż zamierzano.
Umożliwiła to dość łagodna pogoda pod koniec zimy. Starą, spróchniałą wiatę,
która nie miała fundamentów rozebrano, a na jej miejscu zbudowano solidne
fundamenty pod nową konstrukcję i wzniesiono ściany do wysokości podłogi.
Przewiduje się, że z rozpoczęciem sezonu
letniego (początek lipca 2024) nowa wiata będzie już na tyle funkcjonalna,
że będzie można tam sprawować Mszę świętą.
Przy najbliższej okazji zamieszczone zostaną
tu fotografie obrazujące postępy budowlane.
Dodano 19 sierpnia, 2023
Umieszczono napisy: BÓG HONOR
OJCZYZNA; POKÓJ I DOBRO; KASZUBY.
Dodano 12 sierpnia, 2023
tzw. "kompromisowy" projekt nowej wiaty ołtarzowej -
wysokość będzie taka sama jak starej
Radość ze sfinalizowania zakupu ziemi pod
ołtarz i z nadziei, że wkrótce ruszy długo oczekiwana przebudowa chylącego
się ku ruinie ołtarza została przygaszona zorganizowanymi protestami.
Jest grupa osób, którzy wciąż stanowczo
sprzeciwiają się przedstawionemu kompromisowemu projektowi wiaty ołtarzowej.
Z jednej strony wiem, że „jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim
dogodził”, z drugiej zaś istnieje niebezpieczeństwo, że polaryzacja jaka się
wytworzyła już zaczyna dzielić środowisko polonijne. Niezadowoleni z
projektu publikują swe subiektywne opinie w mediach społecznościowych i
innych środkach społecznego przekazu. A jak wiadomo, kto ma media, ten ma
władzę (niekoniecznie rację). Natomiast zwolennicy projektu, moim zdaniem
stanowiący ogromną większość, nie są tak krzykliwi. Chcą jak najszybciej
ruszyć z budową. Prawdopodobnie jedni i drudzy nie są
świadomi niebezpieczeństwa, że przedłużanie sporu może odroczyć budowę lub
ją zaprzepaścić.
Nie mam możliwości w tym dokumencie
ustosunkowania się do wszystkich obiekcji ludzi niezadowolonych, zatem
posłużę się odczuciami, jakie budzi we mnie stanowisko organizacji Kaszuby
Cottagers’ Association, bo jest ono wyrażone w ich piśmie skierowanym do
Ojca Prowincjała i skopiowanym między innymi do mnie. Zawarto w nim
charakterystyczny przekrój zastrzeżeń i oskarżeń. Swoje stanowisko nazywają
„total objection to the newly proposed design”. Ich „totalny sprzeciw”
praktycznie wyklucza dalszą dyskusję, więc nie zdziwiłbym się, gdyby Ojciec
Prowincjał jej nie podjął.
Dyskusja franciszkanów ze stowarzyszeniem
właścicieli domków letniskowych Kaszuby Cottagers’ Association (KCA) na
temat projektu mającej się rozpocząć odbudowy ołtarza nie zadowoli żadnej ze
stron, bo - choć pozornie rozmawiamy o tym samym, czyli o wiacie ołtarzowej
- nie spotykamy się na wspólnej płaszczyźnie.
Ze spotkania pomiędzy dwoma komitetami:
komitetu budowy ołtarza i komitetu KCA, które odbyło się 23 lipca w Katedrze
pod Sosnami i z ich korespondencji jasno wynika, że komitet KCA jest
zainteresowany ratowaniem za wszelką cenę nienadającej się już uratować
starej wiaty ołtarza. Robią to jedynie ze względów historycznych, jako
ratowanie zabytku, pomnika.
Na początku spotkania witając się z członkami
komitetu KCA patrzyłem na nieznane mi twarze. Pytałem każdego z nich, czy my
się znamy. Wszyscy odpowiedzieli negatywnie, to znaczy, że choć upływa
siedem lat od kiedy jestem rektorem naszego ośrodka na Kaszubach i celebruję
każdą Mszę świętą, jaka w Katedrze pod Sosnami jest sprawowana, dotąd nie
spotkaliśmy się. Doliczyć jeszcze mogę dwa lata, kiedy przyjeżdżałem tu za
mojego poprzednika, Ojca Dariusza Dembkowskiego - razem 9 lat!
Franciszkanie zaś potrzebują ołtarza w celu
takim samym, w jakim potrzebował go Ojciec Rafał Grzondziel, czyli do
sprawowania Eucharystii dla żyjącego Kościoła. Do tego służą bowiem ołtarze!
Toteż i nowy, piękny projekt w wykonaniu pana projektanta Stefana
Gdyczyńskiego nie tylko swym pięknem, ale i funkcjonalnością będzie się do
tego nadawał bardziej niż stary. W takim samym celu ołtarza potrzebuje żywy
Kościół polonijny, a więc katolicy, którzy uczestniczą we Mszy świętej w
sezonie letnim regularnie sprawowanej w Katedrze pod Sosnami w każdą
niedzielę, a w czasie restrykcji związanych z pandemią także w dni
powszednie.
Osobiście nie pozwolę się zredukować do roli
konserwatora lub kustosza zabytków. Myślę, że pozostałym franciszkanom też
nie zależy na przekształceniu Katedry pod Sosnami w skansen, wszak nie
znajdziemy w Ewangelii zachęty Pana Jezusa by apostołowie ratowali zabytki,
natomiast znajdziemy zachętę do głoszenia Słowa Bożego i do sprawowania
Eucharystii.
W niedzielę 30 lipca, kiedy nowy projekt,
poprawiony już przy dalece idącym kompromisie, zaprezentowano podczas Mszy
świętej w Katedrze pod Sosnami, wierni zareagowali gromkimi brawami. To byli
ludzie, którzy przyszli na Mszę świętą, bo jej potrzebują, bo tworzą żywy
Kościół, a nie skamielinę.
Nie wolno nam dopuścić do tego, że KCA i inni
zmanipulowani ludzie doprowadzą do sytuacji, że Polonia będzie musiała
wybierać pomiędzy skansenem bez kapłana, a ołtarzem z kapłanem i sprawowaną
na nim Mszą świętą po polsku oraz głoszonym Słowem Bożym, czyli ołtarzem
służącym coraz prężniejszej polonijnej wspólnocie katolickiej; bo coraz
więcej Polaków się tu osiedla, bo przybywają tu także letnicy, by spędzić
wakacje z Bogiem, które nazywają rekolekcjami. Niestety ten wybór pomiędzy
ołtarzem a skansenem już się powoli dokonuje.
Swoją postawę wykluczenia się z dalszej
dyskusji “total objection” uzasadniają bardzo subiektywną opinią: “it does
not reflect the history and culture of the Kaszuby area, nor the natural
environment in which the Franciscan Center is located.” Pytam, jak
dotychczasowy ołtarz odzwierciedla wartości, o których piszą? Ołtarz jest do
spraw liturgicznych, na których franciszkanie, gospodarze i właściciele
terenu, a przede wszystkim kapłani znają się lepiej od sygnatariuszy
wspomnianego listu. To kapłan celebruje Mszę świętą i głosi Słowo Boże dla
żywego Kościoła, który regularnie we Mszy uczestniczy, korzysta z posług
sakramentalnych i zna swego kapłana. To właśnie ten lud Boży z radością
powitał projekt nowego ołtarza i chętnie finansuje go. Ale są to ludzie
pokorni, nie robiący wokół siebie hałasu. Potrzebują ołtarza nie jako
eksponatu muzealnego, lecz ołtarza do Eucharystii. Potrzebują stałej opieki
duszpasterskiej, są za nią wdzięczni i liczą na to, że kapłan nie ulegnie
opiniom typu „total objection”.
Dalej autorzy piszą do Ojca Prowincjała o
zaczęciu od nowa w duchu pojednania, o zaproszeniu zainteresowanych
architektów… Nie wiem o co chodzi. Z kim mamy się jednać? Z nikim rozłamów
nie czyniliśmy. Kiedy przed dwoma laty zauważyłem nagłą potrzebę ratowania
ołtarza, to przez wiele tygodni na Mszach świętych apelowałem do architektów
o pomoc. Żaden się nie zgłosił, oprócz pana Gdyczyńskiego, któremu jestem
wdzięczny. Nie tylko wykonał on piękny projekt, ale pozałatwiał wszystkie
sprawy związane z zakupem ziemi. Gdyby nie on, to do dziś bym nie wiedział,
że ołtarz stał na cudzej ziemi.
Sygnatariusze listu do Ojca Prowincjała
nazywają siebie „altar committee”. Jest jeden komitet budowy ołtarza, a
każdy inny samozwańczy i niezatwierdzony przez gospodarzy i właścicieli
gruntu będzie uzurpowanym.
We wspomnianym liście piszą, że 23 lipca
spotkali się z Ojcem Janem. Prawda, czy fałsz? Jest to raczej tak zwana
„półprawda” czyli nieprawda, bo spotkali się z niektórymi (czterema)
członkami komitetu budowlanego, do którego należę.
Są oni zdania, że słowa znajdujące się na
wiacie: BÓG HONOR OJCZYZNA oraz KASZUBY muszą być zachowane. Nie będę z tą
opinią polemizował. Dziwi mnie tylko, że choć do tych pierwszych słów
symetrycznie jest umieszczone franciszkańskie zawołanie POKÓJ I DOBRO, to o
jego zachowanie nie zabiegają. Czyżby historia i tradycja tutaj przestały
się liczyć?
Obecna, spróchniała wiata nie jest pierwotną!
Proszę porównać poniższe fotografie. Na pierwotnej wersji wiaty ołtarzowej
tych słów nie ma. Proszę też zauważyć inne elementy różniące obecną wersję
wiaty od pierwotnej (np. inny obraz Matki Boskiej, podpory z tyłu wiaty,
dobudowane boki, wymienione deski, zmiana koloru).
Zmiany się już dokonywały! Musiały być ku temu
powody: dobudowanie boków, bo zapewne deszcz zacinał i padał na stół
ołtarzowy; podpory zmienione może ze względu na to, że szpeciły całą
konstrukcję; obraz zmieniony, może pierwszy szybko zniszczał (obecny też
jest w dużym stopniu zniszczony). Przyjrzyjcie się obu tym obrazom.
Pierwotny różni się znacznie od teraźniejszego.
Przy ostatniej przebudowie pozostawiono bardzo
ważną wadę: brak fundamentów. Obecny projekt zakłada solidne fundamenty, co
zniweluje między innymi kłopotliwe podpory i zabezpieczy
wiatę przed szybką korozją.
Pierwotnym celem zbiórki było ratowanie starej
wiaty ołtarzowej, bo zauważyłem, ze słupy ją podpierające są spróchniałe.
Dalsza inspekcja zrobiona przez osoby kompetentniejsze wykazała, że podobnie
jest z poziomymi belkami na których stoi wiata i z całą tą strukturą
zbudowaną bez fundamentów. Gdyby zdecydowano się jedynie na wymianę
najbardziej zbutwiałych elementów, problem by wrócił najdalej za kilka lat.
Oczywistą okazała się konieczność nie remontu, a przebudowy wiaty, o czym
ludzie byli na bieżąco informowani.
W tym kontekście powiem, że autorzy
wspomnianego listu ostrzegają, że przekierowanie środków na inny cel niż
pierwotnie podany, może być postrzegane jako oszustwo. Czyżby? Wybudowanie
wiernej kopii starej wiaty jest niemożliwe, bo sposób budowy stosowany
siedemdziesiąt lat temu nie jest akceptowany przez obecne przepisy
budowlane.
W tym roku podczas inauguracji sezonu
zaprezentowano projekt nowej wiaty. Odtąd wierni świadomie wspierają
finansowo ten właśnie projekt. Czy zatem na tym etapie zaniechanie tego
projektu, według interpretacji tzw. altar committee, nie będzie
oszustwem?
Trzeba, by komitet budowlany w swojej pokorze
był też stanowczy i jednomyślny. Chyba jesteśmy, choć mam wrażenie, że
niepotrzebnie już poszliśmy na zbyt wielki kompromis. Trzeba też się modlić,
by ludzie totalnego sprzeciwu, może nie do końca świadomi tego, do czego
służy ołtarz, kierowali się bardziej sprawami Bożymi i dobrem wiernych
uczestniczących we Mszy świętej.
Pożar pozostawiający po sobie zgliszcza łatwo
wzniecić, a ugasić trudno. Przy takiej polaryzacji na wspólnej płaszczyźnie
raczej nie spotkamy się, a budowę czas zaczynać, bo jak nie w tym roku, to
kiedy? A zatem „alleluja i do przodu”!
Post Scriptum:
1. Przebudowa też nie musi oznaczać zbudowania dokładnej kopii tego, co
było. Bazylika świętego Piotra w Watykanie została wzniesiona latach
1506–1626 jako przebudowa na miejscu grożącej zawaleniem starszej o ponad
1300 lat bazyliki wczesnochrześcijańskiej fundacji cesarza Konstantyna
Wielkiego,
wybudowanej około 324 roku, i diametralnie różni się od swej poprzedniczki.
2. „Kompromis” czasem może być dobry, ale
często bywa zły. Przy postawie "total objection" jest niemożliwy i może mieć
znamiona próby zawłaszczenia. W moralności chrześcijańskiej jest
zdecydowanie zły. W zarządzaniu zakłada demokrację. Władza w Kościele jest
jednak hierarchiczna, nie demokratyczna. W sztuce kompromis też nie jest do
zaakceptowania. Skoro już mówimy o Bazylice świętego Piotra, to gdyby Michał
Anioł tworzył tak, jak mu inni demokratycznie chcieliby dyktować, nie byłoby
słynnych fresków w kaplicy Sykstyńskiej ani rzeźby Pietà.
3. Wysokość nowej wiaty będzie taka sama jak
starej.
Dodano 10 sierpnia, 2023
Komunikat dotyczący budowy ołtarza w „Katedrze
pod Sosnami”
W niedzielę, 9 lipca na Mszy świętej
celebrowanej przez ordynariusza diecezji Pembroke biskupa Guy Desrochers
ogłoszono, że z sukcesem zakończono prawie dwuletni proces zakupu ziemi, na
której stoi wiata ołtarzowa. Został też przedstawiony nowy projekt wiaty,
która ma zostać wybudowana na miejscu starej, zbutwiałej i nie dającej się
do remontu.
W związku z protestami dotyczącymi głównie
koloru nowej wiaty i zmiany obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, spotkała
się komisja w składzie O. Józef Błaszak, kustosz; O. Jan Łempicki, rektor;
Pan Stefan Gdyczyński, projektant oraz dwaj działacze na Kaszubach
zaangażowani między innymi w remont stodoły i organizacje zabaw, Pan Marian
Grys i Pan dr inż. Czesław Budziak. Postanowiono, co następuje:
1. Starej wiaty ołtarzowej uratować się nie
da.
2. Kolor wiaty został zmieniony tak, by wtapiał się w kolor kory sosen, na
tle których będzie ona stała.
3. W nowej wiacie zostanie umieszczony dokładnie ten sam obraz, który jest w
starej.
4. Staramy się, by budowa rozpoczęła się jeszcze w tym roku (2023).
Dodano 10 lipca, 2023
Kaszuby, 9 lipca 2023
Remont
ołtarza w „Katedrze pod Sosnami”
Apel z roku 2021
Ołtarzowi temu
grozi zawalenie. Wsporniki podtrzymujące wiatę ołtarza są spróchniałe.
Podobnie jest z poziomymi belkami na których stoi ołtarz i innymi
drewnianymi elementami. Praktycznie nie ma on fundamentów, gdyż belki te
leżą tylko na ułożonych na ziemi pustakach, które nie spełniają roli
fundamentów. Spróchniały dach też jest do wymiany. Całość zatem wymaga
generalnego remontu.
Zgodnie z prawem na
remont potrzebna jest zgoda zarządu miasta.
Wykonane w roku 2021
plany geodezyjne pokazują, że ołtarz ten stoi tylko częściowo na działce
prawnie należącej do ojców franciszkanów. Większa jego część zajmuje
okalającą jezioro ziemię zwaną Shoreline Road Allowance, należącej do
miasta. Część tej ziemi trzeba zatem od miasta wykupić. Procedury te
są czasochłonne, a ojcowie franciszkanie sprawę tę powierzyli kompetentnemu
projektantowi panu Stefanowi Gdyczyńskiemu, zapewne znanemu Polonii,
zwłaszcza harcerzom.
Na kupno wspomnianej ziemi potrzebna jest
zgoda różnych podmiotów:
• Bell Canada,
• Hydro One Networks Inc.,
• Ministry of Natural Resources and Forestry,
• Ministry of Transportation, Ontario,
• Ontario Power Generation, Inc.
• and Public Works & Government Services.
• Po zakończeniu tego etapu miasto przygotuje
dokumenty dekretu (bylaw), który zostanie przedstawiony Radzie i omówiony
na posiedzeniu Rady.
• Gdy dekret zostanie prawie zatwierdzony, dwukrotnie będzie opublikowany w
lokalnej prasie. Informacja o tym będzie wywieszona przy głównym wjeździe do
posesji i pozostanie tam przez 30 dni. Jeśli nie zostaną zgłoszone żadne
zastrzeżenia, dekret zostanie ponownie rozpatrzony przez Radę.
• Jeśli zostanie zaakceptowany, publiczność ma
30-dniowy termin na zgłoszenie uwag.
• Jeśli nie będzie zastrzeżeń ze strony publiczności, nastąpi sprzedaż
ziemi.
• Fakt sprzedaży/kupna zostanie zarejestrowany w akcie własności.
• Wszystko to zajmie bardzo dużo czasu.
Ofiarodawcy, będą zdziwieni, że w tym
sezonie 2022 widoczne prace renowacyjne jeszcze się nie zaczęły i
prawdopodobnie nie zaczną się do września/października 2022. Nie znaczy to,
że nic nie zostało zrobione. Zrobiono to, co było możliwe. A jest
to czasochłonny etap załatwiania biurokratycznego. Pan projektant Stefan
Gdyczyński jest z franciszkanami w stałym i owocnym
kontakcie.
Pokój i dobro!
O. Jan Łempicki
franciszkanin |