Przebudowa ołtarza w „Katedrze pod Sosnami”

TABLICZKI UPAMIĘTNIAJĄCE OFIARODAWCÓW

 

Dodano 28 października, 2024

Po święcie dziękczynienia na dobre zamknięto tegoroczny sezon duszpasterski. Zdjęto głośniki i obraz.  Ze względu na to, że Katedra pod Sosnami w tym roku była placem budowy, Stacje Drogi Krzyżowej nie były zawieszone.

W ostatni weekend prace nad instalacją prawej strony ławek i obłożeniu zewnętrznych powierzchni  prezbiterium Katedry pod Sosnami ruszyły w szybkim tempie. Niewiele zostało do ich ukończenia. Spodziewam się, że zostaną sfinalizowane podczas najbliższego weekendu.

 

 

 

Dodano 14 października, 2024


o brzasku w przeddzień święta dziękczynienia 2024

Dodano 9 października, 2024


8 października, 2024


21 września, 2024

Obłożono kamieniem ściany fundamentów. Czeka nas obłożenie płytkami zewnętrznych powierzchni. Nie można tego rozpocząć dopóki nie zabezpieczy się blachą tych kamieni (flushing), co już rozpoczęto.

Prace zwolniły głównie z powodu trudności w doborze odpowiednich pracowników.

Wczoraj przywieziono wykonane z choiny (hemlock) deski i słupki - na ławki prawej strony Katedry pod Sosnami. Wykonanie ławek przewiduje się na krótko vpo święcie dziękczynienia.

 

Dodano 13 września, 2024

Od poprzedniego wpisu niewiele widocznego działo się na placu budowy. Przywieziono kamienie do obłożenia fundamentów oraz płytki do obłożenia zewnętrznych powierzchni prezbiterium. W samym prezbiterium pojawiły się ławki dla służby liturgicznej (ministranci, lektorzy, schola itp.). Do schodów od strony plebanii dodano poręcz.

 
 

Dodano 8 sierpnia, 2024

POŚWIĘCENIE OŁTARZA

Zgodnie z zapowiedzią poświęcenia ołtarza w prezbiterium Katedry pod Sosnami dokonał w niedzielę, 4 sierpnia 2024 o godz. 10.00 ojciec Wacław Sokołowski, delegat prowincjała. Wraz z nim Mszę świętą koncelebrowali ojcowie Władysław Matejek i Jan Łempicki. We Mszy świętej uczestniczyło około 750 osób, w tym ambasador RP w Kanadzie pan Witold Dzielski wraz z małżonką i dwoma synami oraz konsul RP pani Natalia Kubik.

 

Dodano 18 lipca, 2024

KOMUNIKAT

Nowy ołtarz w prezbiterium jest ukończony i są już sprawowane na nim Msze święte. Uroczyste poświęcenie samego ołtarza (nie prezbiterium) odbędzie się w niedzielę, 4 sierpnia 2024 roku (Civic Holiday weekend) podczas Mszy świętej o godzinie 10.00. Poświęcenia dokona delegat Prowincjała, Ojciec Wacław Sokołowski, franciszkanin, proboszcz parafii św. Jana Kantego w Clifton, NJ, USA w asyście swego współpracownika, ojca Władysława Matejka.

Na tę uroczystość serdecznie zapraszają Ojcowie Franciszkanie i Komitet Budowlany.

Prezbiterium Katedry pod Sosnami, zwane czasem wiatą lub kaplicą, nie jest jeszcze ukończone, dlatego jego poświęcenie, przy licznie zgromadzonych Harcerzach i ich rodzicach, zaplanowano na przyszły rok.

 

Dodano 16 lipca, 2024

Ostatni weekend poświęcony był odwiedzinom Zuchów i Harcerzy przez ich rodziców. W sobotę 13 lipca Zuchy mieli swój tradycyjny "Kominek", a Harcerze "Ognisko".

 

W niedzielę - uroczysta Msza święta w Katedrze pod Sosnami. Wśród gości byli: ks. Stanisław Izdebski z Windsor oraz JE Ambasador RP w Kanadzie Pan Witold Dzielski i Pani Konsul Generalna w Toronto Magdalena Anna Pszczółkowska.

 

 

 

Dodano 8 lipca, 2024

HISTORYCZNY DZIEŃ

Wczorajsza niedziela, 7 lipca 2024, przechodzi do historii nie tylko jako dzień uroczystego rozpoczęcia Akcji Letniej dla ponad 560 Zuchów, Harcerek i Harcerzy. Tego dnia bowiem po raz pierwszy została sprawowana Msza święta w nowej wiacie na nowym ołtarzu. Mszę świętą celebrował o. Jan Łempicki, rektor Ośrodka w obecności JE Ambasadora RP w Kanadzie, Pana Witolda Dzielskiego, jego małżonki Pani Anny Dzielskiej i ich dwóch synów Tytusa i Leona oraz Konsul RP w Ottawie, Pani Natalii Kubik.

Przed Mszą świętą odbył się apel z wciągnięciem na maszty flag kanadyjskiej, polskiej i watykańskiej przy równoczesnym odśpiewaniu odpowiednich hymnów.

Wędrownicy i Wędrowniczki, którzy tego dnia wcześnie rano rozpoczęli wędrówkę, uczestniczyli we Mszy świętej w sobotę wieczorem w kaplicy.

   

 W swoich relikwiach i obrazie był z nami obecny także patron polskich harcerzy, błogosławiony ks. Stefan Wincenty Frelichowski, beatyfikowany w 1999 roku przez świętego Jana Pawła Wielkiego.

A oto zdjęcie z przedstawicielami nowopowstałego szczepu "Mazury", który dziś złożył hojną ofiarę na ukończenie budowy prezbiterium.

Dodano 4 lipca, 2024

Wykładanie wnętrza prezbiterium boazerią prawie ukończone.

Dodano 2 lipca, 2024

W minioną niedzielę, 30 czerwca, Msza święta o godzinie 10.00 była sprawowana po raz ostatni na starym stole ołtarzowym umieszczonym u stóp nowej wiaty. Uczestniczyło w niej około 500 osób, w tym harcerze ze szczepu wodnego "Bałtyk", którzy rozpoczynają swoją Akcję Letnią tydzień wcześniej niż inne szczepy, przedłużając ją tym samym do trzech tygodni.

W następną niedzielę, 7 lipca, na ogólne rozpoczęcie Akcji Letniej po raz pierwszy Msza święta będzie sprawowana już przy nowym ołtarzu. Nie znaczy to, że nowe prezbiterium będzie już ukończone; prace wykończeniowe będą trwały dalej.

 

    

  

Dodano 27 czerwca, 2024

Wybudowano schody od strony plebanii, dokończono krycie blachą drugiej strony dachu, położono podłogę i część boazerii.

  

 

Dodano 21 czerwca, 2024

Wczoraj ukończono krycie blachą jednej strony dachu, dziś rozpoczęto wymianę ławek.

 

Dodano 18 czerwca, 2024

Położono podziemną rurę na kabel elektryczny.
Postępy w kryciu dachu blachą:


Dodano 31 maja, 2024

Kolejny etap budowy zakończony wczoraj:

 

Dodano 27 maja, 2024

Budowa nowego prezbiterium w stanie zaawansowanym. Dziś na szczycie dachu umieszczono piękny, wykonany ze stali nierdzewnej Krzyż.

   

   

 

   


Dodano 27 marca, 2024

Prace przy przebudowie wiaty ołtarzowej planowane na wiosnę 2024 rozpoczęły się nieco wcześniej niż zamierzano. Umożliwiła to dość łagodna pogoda pod koniec zimy. Starą, spróchniałą wiatę, która nie miała fundamentów rozebrano, a na jej miejscu zbudowano solidne fundamenty pod nową konstrukcję i wzniesiono ściany do wysokości podłogi.

Przewiduje się, że z rozpoczęciem sezonu letniego (początek lipca 2024) nowa wiata będzie już na tyle funkcjonalna, że będzie można tam sprawować Mszę świętą.

Przy najbliższej okazji zamieszczone zostaną tu fotografie obrazujące postępy budowlane.

 
Dodano 19 sierpnia, 2023
Umieszczono napisy: BÓG HONOR OJCZYZNA; POKÓJ I DOBRO; KASZUBY.


Dodano 12 sierpnia, 2023

tzw. "kompromisowy" projekt nowej wiaty ołtarzowej - wysokość będzie taka sama jak starej

Radość ze sfinalizowania zakupu ziemi pod ołtarz i z nadziei, że wkrótce ruszy długo oczekiwana przebudowa chylącego się ku ruinie ołtarza została przygaszona zorganizowanymi protestami.

Jest grupa osób, którzy wciąż stanowczo sprzeciwiają się przedstawionemu kompromisowemu projektowi wiaty ołtarzowej. Z jednej strony wiem, że „jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził”, z drugiej zaś istnieje niebezpieczeństwo, że polaryzacja jaka się wytworzyła już zaczyna dzielić środowisko polonijne. Niezadowoleni z projektu publikują swe subiektywne opinie w mediach społecznościowych i innych środkach społecznego przekazu. A jak wiadomo, kto ma media, ten ma władzę (niekoniecznie rację). Natomiast zwolennicy projektu, moim zdaniem stanowiący ogromną większość, nie są tak krzykliwi. Chcą jak najszybciej ruszyć z budową. Prawdopodobnie jedni i drudzy nie są świadomi niebezpieczeństwa, że przedłużanie sporu może odroczyć budowę lub ją zaprzepaścić.

Nie mam możliwości w tym dokumencie ustosunkowania się do wszystkich obiekcji ludzi niezadowolonych, zatem posłużę się odczuciami, jakie budzi we mnie stanowisko organizacji Kaszuby Cottagers’ Association, bo jest ono wyrażone w ich piśmie skierowanym do Ojca Prowincjała i skopiowanym między innymi do mnie. Zawarto w nim charakterystyczny przekrój zastrzeżeń i oskarżeń. Swoje stanowisko nazywają „total objection to the newly proposed design”. Ich „totalny sprzeciw” praktycznie wyklucza dalszą dyskusję, więc nie zdziwiłbym się, gdyby Ojciec Prowincjał jej nie podjął.

Dyskusja franciszkanów ze stowarzyszeniem właścicieli domków letniskowych Kaszuby Cottagers’ Association (KCA) na temat projektu mającej się rozpocząć odbudowy ołtarza nie zadowoli żadnej ze stron, bo - choć pozornie rozmawiamy o tym samym, czyli o wiacie ołtarzowej - nie spotykamy się na wspólnej płaszczyźnie.

Ze spotkania pomiędzy dwoma komitetami: komitetu budowy ołtarza i komitetu KCA, które odbyło się 23 lipca w Katedrze pod Sosnami i z ich korespondencji jasno wynika, że komitet KCA jest zainteresowany ratowaniem za wszelką cenę nienadającej się już uratować starej wiaty ołtarza. Robią to jedynie ze względów historycznych, jako ratowanie zabytku, pomnika.

Na początku spotkania witając się z członkami komitetu KCA patrzyłem na nieznane mi twarze. Pytałem każdego z nich, czy my się znamy. Wszyscy odpowiedzieli negatywnie, to znaczy, że choć upływa siedem lat od kiedy jestem rektorem naszego ośrodka na Kaszubach i celebruję każdą Mszę świętą, jaka w Katedrze pod Sosnami jest sprawowana, dotąd nie spotkaliśmy się. Doliczyć jeszcze mogę dwa lata, kiedy przyjeżdżałem tu za mojego poprzednika, Ojca Dariusza Dembkowskiego - razem 9 lat!

Franciszkanie zaś potrzebują ołtarza w celu takim samym, w jakim potrzebował go Ojciec Rafał Grzondziel, czyli do sprawowania Eucharystii dla żyjącego Kościoła. Do tego służą bowiem ołtarze! Toteż i nowy, piękny projekt w wykonaniu pana projektanta Stefana Gdyczyńskiego nie tylko swym pięknem, ale i funkcjonalnością będzie się do tego nadawał bardziej niż stary. W takim samym celu ołtarza potrzebuje żywy Kościół polonijny, a więc katolicy, którzy uczestniczą we Mszy świętej w sezonie letnim regularnie sprawowanej w Katedrze pod Sosnami w każdą niedzielę, a w czasie restrykcji związanych z pandemią także w dni powszednie.

Osobiście nie pozwolę się zredukować do roli konserwatora lub kustosza zabytków. Myślę, że pozostałym franciszkanom też nie zależy na przekształceniu Katedry pod Sosnami w skansen, wszak nie znajdziemy w Ewangelii zachęty Pana Jezusa by apostołowie ratowali zabytki, natomiast znajdziemy zachętę do głoszenia Słowa Bożego i do sprawowania Eucharystii.

W niedzielę 30 lipca, kiedy nowy projekt, poprawiony już przy dalece idącym kompromisie, zaprezentowano podczas Mszy świętej w Katedrze pod Sosnami, wierni zareagowali gromkimi brawami. To byli ludzie, którzy przyszli na Mszę świętą, bo jej potrzebują, bo tworzą żywy Kościół, a nie skamielinę.

Nie wolno nam dopuścić do tego, że KCA i inni zmanipulowani ludzie doprowadzą do sytuacji, że Polonia będzie musiała wybierać pomiędzy skansenem bez kapłana, a ołtarzem z kapłanem i sprawowaną na nim Mszą świętą po polsku oraz głoszonym Słowem Bożym, czyli ołtarzem służącym coraz prężniejszej polonijnej wspólnocie katolickiej; bo coraz więcej Polaków się tu osiedla, bo przybywają tu także letnicy, by spędzić wakacje z Bogiem, które nazywają rekolekcjami. Niestety ten wybór pomiędzy ołtarzem a skansenem już się powoli dokonuje.

Swoją postawę wykluczenia się z dalszej dyskusji “total objection” uzasadniają bardzo subiektywną opinią: “it does not reflect the history and culture of the Kaszuby area, nor the natural environment in which the Franciscan Center is located.” Pytam, jak dotychczasowy ołtarz odzwierciedla wartości, o których piszą? Ołtarz jest do spraw liturgicznych, na których franciszkanie, gospodarze i właściciele terenu, a przede wszystkim kapłani znają się lepiej od sygnatariuszy wspomnianego listu. To kapłan celebruje Mszę świętą i głosi Słowo Boże dla żywego Kościoła, który regularnie we Mszy uczestniczy, korzysta z posług sakramentalnych i zna swego kapłana. To właśnie ten lud Boży z radością powitał projekt nowego ołtarza i chętnie finansuje go. Ale są to ludzie pokorni, nie robiący wokół siebie hałasu. Potrzebują ołtarza nie jako eksponatu muzealnego, lecz ołtarza do Eucharystii. Potrzebują stałej opieki duszpasterskiej, są za nią wdzięczni i liczą na to, że kapłan nie ulegnie opiniom typu „total objection”.

Dalej autorzy piszą do Ojca Prowincjała o zaczęciu od nowa w duchu pojednania, o zaproszeniu zainteresowanych architektów… Nie wiem o co chodzi. Z kim mamy się jednać? Z nikim rozłamów nie czyniliśmy. Kiedy przed dwoma laty zauważyłem nagłą potrzebę ratowania ołtarza, to przez wiele tygodni na Mszach świętych apelowałem do architektów o pomoc. Żaden się nie zgłosił, oprócz pana Gdyczyńskiego, któremu jestem wdzięczny. Nie tylko wykonał on piękny projekt, ale pozałatwiał wszystkie sprawy związane z zakupem ziemi. Gdyby nie on, to do dziś bym nie wiedział, że ołtarz stał na cudzej ziemi.

Sygnatariusze listu do Ojca Prowincjała nazywają siebie „altar committee”. Jest jeden komitet budowy ołtarza, a każdy inny samozwańczy i niezatwierdzony przez gospodarzy i właścicieli gruntu będzie uzurpowanym.

We wspomnianym liście piszą, że 23 lipca spotkali się z Ojcem Janem. Prawda, czy fałsz? Jest to raczej tak zwana „półprawda” czyli nieprawda, bo spotkali się z niektórymi (czterema) członkami komitetu budowlanego, do którego należę.

Są oni zdania, że słowa znajdujące się na wiacie: BÓG HONOR OJCZYZNA oraz KASZUBY muszą być zachowane. Nie będę z tą opinią polemizował. Dziwi mnie tylko, że choć do tych pierwszych słów symetrycznie jest umieszczone franciszkańskie zawołanie POKÓJ I DOBRO, to o jego zachowanie nie zabiegają. Czyżby historia i tradycja tutaj przestały się liczyć?

Obecna, spróchniała wiata nie jest pierwotną! Proszę porównać poniższe fotografie. Na pierwotnej wersji wiaty ołtarzowej tych słów nie ma. Proszę też zauważyć inne elementy różniące obecną wersję wiaty od pierwotnej (np. inny obraz Matki Boskiej, podpory z tyłu wiaty, dobudowane boki, wymienione deski, zmiana koloru).

Zmiany się już dokonywały! Musiały być ku temu powody: dobudowanie boków, bo zapewne deszcz zacinał i padał na stół ołtarzowy; podpory zmienione może ze względu na to, że szpeciły całą konstrukcję; obraz zmieniony, może pierwszy szybko zniszczał (obecny też jest w dużym stopniu zniszczony). Przyjrzyjcie się obu tym obrazom. Pierwotny różni się znacznie od teraźniejszego.

Przy ostatniej przebudowie pozostawiono bardzo ważną wadę: brak fundamentów. Obecny projekt zakłada solidne fundamenty, co zniweluje między innymi kłopotliwe podpory i zabezpieczy wiatę przed szybką korozją.

Pierwotnym celem zbiórki było ratowanie starej wiaty ołtarzowej, bo zauważyłem, ze słupy ją podpierające są spróchniałe. Dalsza inspekcja zrobiona przez osoby kompetentniejsze wykazała, że podobnie jest z poziomymi belkami na których stoi wiata i z całą tą strukturą zbudowaną bez fundamentów. Gdyby zdecydowano się jedynie na wymianę najbardziej zbutwiałych elementów, problem by wrócił najdalej za kilka lat. Oczywistą okazała się konieczność nie remontu, a przebudowy wiaty, o czym ludzie byli na bieżąco informowani.

W tym kontekście powiem, że autorzy wspomnianego listu ostrzegają, że przekierowanie środków na inny cel niż pierwotnie podany, może być postrzegane jako oszustwo. Czyżby? Wybudowanie wiernej kopii starej wiaty jest niemożliwe, bo sposób budowy stosowany siedemdziesiąt lat temu nie jest akceptowany przez obecne przepisy budowlane.

W tym roku podczas inauguracji sezonu zaprezentowano projekt nowej wiaty. Odtąd wierni świadomie wspierają finansowo ten właśnie projekt. Czy zatem na tym etapie zaniechanie tego projektu, według interpretacji tzw. altar committee, nie będzie oszustwem?

Trzeba, by komitet budowlany w swojej pokorze był też stanowczy i jednomyślny. Chyba jesteśmy, choć mam wrażenie, że niepotrzebnie już poszliśmy na zbyt wielki kompromis. Trzeba też się modlić, by ludzie totalnego sprzeciwu, może nie do końca świadomi tego, do czego służy ołtarz, kierowali się bardziej sprawami Bożymi i dobrem wiernych uczestniczących we Mszy świętej.

Pożar pozostawiający po sobie zgliszcza łatwo wzniecić, a ugasić trudno. Przy takiej polaryzacji na wspólnej płaszczyźnie raczej nie spotkamy się, a budowę czas zaczynać, bo jak nie w tym roku, to kiedy? A zatem „alleluja i do przodu”!

Post Scriptum:
1. Przebudowa też nie musi oznaczać zbudowania dokładnej kopii tego, co było. Bazylika świętego Piotra w Watykanie została wzniesiona latach 1506–1626 jako przebudowa na miejscu grożącej zawaleniem starszej o ponad 1300 lat bazyliki wczesnochrześcijańskiej fundacji cesarza Konstantyna Wielkiego, wybudowanej około 324 roku, i diametralnie różni się od swej poprzedniczki.

2. „Kompromis” czasem może być dobry, ale często bywa zły. Przy postawie "total objection" jest niemożliwy i może mieć znamiona próby zawłaszczenia. W moralności chrześcijańskiej jest zdecydowanie zły. W zarządzaniu zakłada demokrację. Władza w Kościele jest jednak hierarchiczna, nie demokratyczna. W sztuce kompromis też nie jest do zaakceptowania. Skoro już mówimy o Bazylice świętego Piotra, to gdyby Michał Anioł tworzył tak, jak mu inni demokratycznie chcieliby dyktować, nie byłoby słynnych fresków w kaplicy Sykstyńskiej ani rzeźby Pietà.

3. Wysokość nowej wiaty będzie taka sama jak starej.

 

 

Dodano 10 sierpnia, 2023

Komunikat dotyczący budowy ołtarza w „Katedrze pod Sosnami”

W niedzielę, 9 lipca na Mszy świętej celebrowanej przez ordynariusza diecezji Pembroke biskupa Guy Desrochers ogłoszono, że z sukcesem zakończono prawie dwuletni proces zakupu ziemi, na której stoi wiata ołtarzowa. Został też przedstawiony nowy projekt wiaty, która ma zostać wybudowana na miejscu starej, zbutwiałej i nie dającej się do remontu.

W związku z protestami dotyczącymi głównie koloru nowej wiaty i zmiany obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, spotkała się komisja w składzie O. Józef Błaszak, kustosz; O. Jan Łempicki, rektor; Pan Stefan Gdyczyński, projektant oraz dwaj działacze na Kaszubach zaangażowani między innymi w remont stodoły i organizacje zabaw, Pan Marian Grys i Pan dr inż. Czesław Budziak. Postanowiono, co następuje:

1. Starej wiaty ołtarzowej uratować się nie da.
2. Kolor wiaty został zmieniony tak, by wtapiał się w kolor kory sosen, na tle których będzie ona stała.
3. W nowej wiacie zostanie umieszczony dokładnie ten sam obraz, który jest w starej.
4. Staramy się, by budowa rozpoczęła się jeszcze w tym roku (2023).

 

 

Dodano 10 lipca, 2023

Kaszuby, 9 lipca 2023

 

Remont ołtarza w „Katedrze pod Sosnami”

Apel z roku 2021

  Ołtarzowi temu grozi zawalenie. Wsporniki podtrzymujące wiatę ołtarza są spróchniałe. Podobnie jest z poziomymi belkami na których stoi ołtarz i innymi drewnianymi elementami. Praktycznie nie ma on fundamentów, gdyż belki te leżą tylko na ułożonych na ziemi pustakach, które nie spełniają roli fundamentów. Spróchniały dach też jest do wymiany. Całość zatem wymaga generalnego remontu.

              

  Zgodnie z prawem na remont potrzebna jest zgoda zarządu miasta.

  Wykonane w roku 2021 plany geodezyjne pokazują, że ołtarz ten stoi tylko częściowo na działce prawnie należącej do ojców franciszkanów. Większa jego część zajmuje okalającą jezioro ziemię zwaną Shoreline Road Allowance, należącej do miasta. Część tej ziemi trzeba zatem od miasta wykupić. Procedury te są czasochłonne, a ojcowie franciszkanie sprawę tę powierzyli kompetentnemu projektantowi panu Stefanowi Gdyczyńskiemu, zapewne znanemu Polonii, zwłaszcza harcerzom.

Na kupno wspomnianej ziemi potrzebna jest zgoda różnych podmiotów:
• Bell Canada,
• Hydro One Networks Inc.,
• Ministry of Natural Resources and Forestry,
• Ministry of Transportation, Ontario,
• Ontario Power Generation, Inc.
• and Public Works & Government Services.

• Po zakończeniu tego etapu miasto przygotuje dokumenty dekretu (bylaw), który zostanie przedstawiony Radzie i omówiony na posiedzeniu Rady.
• Gdy dekret zostanie prawie zatwierdzony, dwukrotnie będzie opublikowany w lokalnej prasie. Informacja o tym będzie wywieszona przy głównym wjeździe do posesji i pozostanie tam przez 30 dni. Jeśli nie zostaną zgłoszone żadne zastrzeżenia, dekret zostanie ponownie rozpatrzony przez Radę.

• Jeśli zostanie zaakceptowany, publiczność ma 30-dniowy termin na zgłoszenie uwag.
• Jeśli nie będzie zastrzeżeń ze strony publiczności, nastąpi sprzedaż ziemi.
• Fakt sprzedaży/kupna zostanie zarejestrowany w akcie własności.
• Wszystko to zajmie bardzo dużo czasu.

  Ofiarodawcy, będą zdziwieni, że w tym sezonie 2022 widoczne prace renowacyjne jeszcze się nie zaczęły i prawdopodobnie nie zaczną się do września/października 2022. Nie znaczy to, że nic nie zostało zrobione. Zrobiono to, co było możliwe. A jest to czasochłonny etap załatwiania biurokratycznego. Pan projektant Stefan Gdyczyński jest z franciszkanami w stałym i owocnym kontakcie.

  

Pokój i dobro!

O. Jan Łempicki
franciszkanin